O tym, że zadania powtórzeniowe są potrzebne, nie muszę nikogo przekonywać. Po kilku zajęciach z kartami obrazkowymi, piosenkami i zabawami z kolorami, przyborami szkolnymi, liczebnikami i czasownikami, przyszła pora, aby ponownie do nich wrócić.
Zbudowałam trzy zadania - tylko - ale okazały się strzałem w dziesiątkę: 45 minut zainteresowania i skupienia dzieci.